przewodnik po reykjaviku: úlfur úlfur

Arnar Freyr tworzy połowę zespołu Úlfur Úlfur. Urodził się i wychował w małym miasteczku Sauðárkrókur, a od 7 lat mieszka w Reykjaviku. Nieprzyjemna pogoda sprawiła, że postanowił zostawać w domu i nagrywać muzykę. Rapuje, bo to dobra zabawa, wprawiająca go w jeszcze lepszy nastrój. Sam opisuje swoją muzyką jako po prostu „cholernie genialną" i ciężko się z tym nie zgodzić. Nie wiemy, o czym dokładnie rapują chłopaki z Úlfur Úlfur, ale kupili nas swoimi czarującymi osobowościami (zagrali na scenie i-D w trakcie festiwalu Iceland Airwaves) i cudownymi teledyskami — m.in. tym z Moniką Jagaciak grającą w szachy oraz tym z Arnarem jadącym na koniu przez miasto. Mocna rzecz. A, zapomnieliśmy: Úlfur znaczy „Wilk". Jeszcze lepiej.
Odkryjcie z nim najlepsze miejsca...
do jedzenia: Ryba dnia w Ostahúsið.
do picia: Gdy chcę się napić, przeważnie ląduję w Kex Hostel. Dobre piwa i dobrzy ludzie w ciepłym miejscu.
do picia kawy: Kaffismiðjan, teraz nazywa się Reykjavic Roasters. Wyśmienita kawa.
do tańca: Húrra. Z reguły nie tańczę, ale jeśli już do tego dojdzie, to właśnie tam.
do muzyki: Prikið! Prikið! Prikið! Najlepsi DJ-e, wystarczy tam stać i dobrze wyglądać.
do ucieczki: Eiðistorg.
do kupowania płyt: Słyszałem, że Lucky Records. Nie wydaję na płyty zbyt wiele, bo... internet.
do kupowania ubrań: Spúútnik.
na pierwszą randkę: Róbcie, co chcecie, ale skończcie przy starym porcie. Statki są seksowne.
do szukania inspiracji: Ogród rzeźb za muzeum Einara Jónssona jest niezły.
do spacerowania: Każda ulica w centrum Reykjaviku jest tego warta.
do spania: Każda ławka w centrum Reykjaviku jest tego warta.
do obserwowania ludzi: Kolaportið.
do podziwiania najlepszych widoków: Dach Gamla Bíó jest ukrytym skarbem.
Jesteśmy też na Facebooku, polub nasz fanpage i-D Polska
Przeczytaj też: