dev hynes i charlotte gainsbourg biorą teledyskowy ślub
Blood Orange zagrał życiowego partnera Gainsbourg w teledysku do „Deadly Valentine”. Zobaczcie, jak razem się starzeją.

Dev Hynes chyba nigdy nie śpi. Ostatnio pracuje nad swoim kolejnym albumem (po „Freetown Sound" z 2016 roku) i w tym samym czasie działa także pod pseudonimem VeilHymn z Bryndonem Cookiem, pisze piosenki z legendarną Blondie i kręci teledyski z wieloma gwiazdami, od Amandli Stenberg po Snoop Dogga. Wydaje się nawet, że łatwiej wymienić artystów, z którymi nie współpracował, niż tych, z którymi tworzył projektów. Ostatnio jego droga przecięła się też z Charlotte Gainsbourg.
Jesteśmy też na Facebooku, polub nasz fanpage i-D Polska
Ikoniczna brytyjsko-francuska piosenkarka zadzwoniła ostatnio do Deva, żeby zapytać, czy nie zagrałby jej kochanka w teledysku do „Deadly Valentine", rytmicznego dreampopowego kawałka z jej nadchodzącego albumu „Rest" (który wyprodukuje sam SebastiAn). Tak powstała nostalgiczna podróż w czasie, od wczesnego dzieciństwa do późnej starości, która sprawi, że nawet najbardziej cynicznych przeciwników małżeństwa ukłuje zazdrość.
Dev i Charlotte są parą w środku tej podróży w czasie, są gdzieś pomiędzy swoimi młodszymi i starszymi wersjami i tanecznym krokiem zmierzają do starego kościoła. Stylizacje w teledysku są niesamowite, składa się na nie szereg białych outfitów, które z ubrań z młodości przeistaczają się w dorosłe stroje. Koronkowe body zmienia się w piękną tradycyjną suknię (Charlotte), a młodzieżowy strój chłopaka w kanadyjski smoking w kolorze kości słoniowej (Dev). Na „Rest" usłyszymy także innych wspaniałych artystów, takich jak Paul McCartney, Guy-Manuel de Homem-Christo z Daft Punk i Connan Mockasin (czyli nasz ulubiony Nowozelandczyk tworzący psych-pop, z którym Dev nagrał kilka kawałków lata temu).
Artykuł pierwotnie ukazał się w amerykańskim wydaniu i-D.