misja berghain
Co zrobić, żeby dostać się do kultowego klubu Berghain?

Jeśli myśleliście, że najlepszym wykorzystaniem technologii rozpoznawania twarzy jest robienie face swapów na Snapchacie, jesteście w błędzie. Strona Bergheintrainer wykorzystuje najnowsze osiągnięcia technologiczne, by pomóc zdesperowanym imprezowiczom.
Ten praktyczny symulator wykorzystuje obrazy z kamerki internetowej oraz dźwięk z mikrofonu do przeanalizowania mowy ciała oraz sposobu wypowiadania się chętnego do wejścia do klubu. Tajemnicze kryteria selekcji Berghain, świątyni techno w opuszczonej elektrowni na terenie dawnego Wschodniego Berlina, owiane są legendą.
Kiedy telefon uchwyci zarówno twarz, jak i głos potencjalnego imprezowicza, kolejnym krokiem jest ocena jego stanu emocjonalnego: małe mierniki na ekranie oceniają skalę „gniewu", „smutku" i „euforii". Następnie wygenerowany zostaje bardzo realistyczny filmik, przedstawiający zbliżanie się do klubu. Widzisz, jak twoja dłoń ostrożnie odkłada butelkę, zbliżając się do wejścia, aż w końcu stoisz twarzą w twarz z nieprzewidywalnym i wybrednym bramkarzem. Niestety, symulacja nie pokazuje prawdziwego selekcjonera Berghain, Svena, który najprawdopodobniej odmówił udziału w projekcie oraz — ciekawostka — stworzył kolekcję ubrań z Hugo Bossem.
Powodzenie całej misji zależy od odpowiedzi na trzy pytania. „Czy byłeś tu wcześniej?", „Jesteś pijany?" i „Wiesz, kto dzisiaj gra?". Jakie są prawidłowe odpowiedzi? Tak jak w rzeczywistości, trudno powiedzieć. Sven zdradził kiedyś w wywiadzie, że szuka ludzi, którzy „przychodzą wyłącznie cieszyć się muzyką i świętować". W świetle tej rady polecamy popracować nad podniesieniem poziomu euforii.
Przeczytaj też:
- Historia berlińskiego techno
- Czy Berlin rzeczywiście jest rajem?
- 6 lat rave'u na Ukrainie
Kredyty
Tekst Alice Newell-Hanson
Zdjęcia Thomas Angermann via Flickr