björk i vivienne westwood powiedziały „tak” porozumieniu klimatycznemu
Przed szczytem klimatycznym ONZ otwarty list podpisała też Lily Cole i David Bowie.

jBjörk, Vivienne Westwood i Lily Cole podpisały list otwarty, który nakłania światowych przywódców do „zatwierdzenia ambitnego i inspirującego porozumienia międzynarodowego", by stawić czoła zmianom klimatycznym. List został stworzony przez Julie's Bicycle, organizację zajmującą się środowiskiem, w imieniu „kreatywnego społeczeństwa" w związku z tegorocznym szczytem klimatycznym (COP21), który rozpoczyna się dzisiaj w Paryżu. David Bowie, Yoko Ono, Emma Thompson oraz projektanci Katharine Hamnett i Philip Treacy są jednymi z wielu czołowych postaci, które podpisały list, nawołujący do „wszechstronnego i wiążącego międzynarodowego modelu porozumienia, dotyczącego emisji gazów cieplarnianych, a także mechanizmów pozwalających oszacować i ocenić zobowiązania w kontekście długoterminowym".
Przeczytaj nasz wywiad z Björk o naturalnym krajobrazie Islandii i jej nowym albumie.
Autorzy listu ostrzegają: „nieustannie dokonujemy inwazji na mechanizmy podtrzymujące życie na Ziemi" i podkreślają znaczenie tegorocznego szczytu klimatycznego ONZ, słowami: „Wynik [szczytu] COP21 i podjęte w jego trakcie decyzje polityczne zaważą na wielu długoterminowych uwarunkowaniach, które będą miały wpływ na obecne i kolejne pokolenia". List zakończono wezwaniem do współpracy pomiędzy kreatywnym społeczeństwem a przywódcami światowymi. „Rozumiemy powagę zmian klimatycznych i możliwości, które oferuje COP21", jak czytamy w liście. „Będziemy działać wspólnie i stale zwiększać nasze wysiłki, ale musimy zawierzyć wam przyszłość stabilności równowagi ekologicznej i rozpoznać zdolność do wzmocnienia naszego przywództwa. Musimy, możemy i razem wpłyniemy na zmiany klimatyczne"
Przeczytaj całość listu na stronie Julie's Bicycle.
Przeczytaj też:
- Vivienne Westwood robi film i lekkim krokiem wchodzi w klimat rewolucji
- Kobiety, które zmieniają świat (i nie boją się tego robić)
- Reżyser teledysku Björk do "Black Lake" opowiada nam o Islandii, efektach specjalnych i radzeniu sobie z krytyką
Kredyty
Zdjęcia: Timothée Lambrecq