barbie przejmują biały dom
Barbie zmienia świat: „Nie chodzi o to, że kobiety nie mogą wygrywać. Chodzi o to, że nawet nie próbują".

W tym roku Barbie postanowiła rozbudować swoje idealne CV. Tym razem podnosi poprzeczkę. Dokładnie tak, Barbie została prezydentem. To jeszcze nie wszystko: ma też koleżankę na stanowisku wiceprezydenta.
Dwie nowe członkinie rodziny Mattel są efektem współpracy marki z She Should Run (bezpartyjnym, żeńskim ugrupowaniem, które pomaga kobietom kandydować na różne stanowiska w Stanach). Częścią promocji było sprezentowanie wszystkim kobietom w kongresie zestawu z przebojowym duetem. Oczywiście większość z nich pochwaliła się tym w mediach społecznościowych.
To nie pierwszy raz, kiedy Mattel wypuszcza Barbie Prezydentkę. Już od 1992 roku firma ma takie w ofercie, podobnie jak lalki-kandydatki. Jednak pierwszy raz widzimy, jak Mattel pozwala przejąć lalkom cały prezydencki gabinet. Z drogi Ken!
Pomysł był zainspirowany ostatnimi badaniami Girls Scouts Research Institute, w których stwierdzono, że 68% amerykańskich dziewczynek nie czuje się zmotywowanych do robienia kariery w polityce. Mattel ma nadzieję, że lalki prezydent i wiceprezydent natchną młode kobiety na całym świecie, żeby w przyszłości zajęły pozycje liderek.
Jesteśmy też na Facebooku, polub nasz fanpage i-D Polska
„Reprezentacja, nawet przez zabawki, może wiele zdziałać i zmienić podejście ludzi", powiedziała Erin Loos Cutaro — założycielka She Should Run. „Nie chodzi o to, że kobiety nie mogą wygrywać. Chodzi o to, że nawet nie próbują".
W Ameryce za cztery miesiące odbędą się wybory prezydenckie, a wyścig do Białego Domu robi się coraz ciekawszy. Nowa Barbie nie mogła zjawić się w lepszym momencie.
Przeczytaj też:
Kredyty
Tekst: Amy Campbell
Zdjęcia: Twitter