nieustraszona beyoncé
Podczas koncertu Queen B. naderwała ucho i nawet nie drgnęła.

The earring and braid in question. Image via @beyonce
Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, czy Beyoncé jest zwykłą śmiertelniczką, wszelkie wątpliwości zostały rozwiane w ten weekend. Podczas występu na koncercie charytatywnym Tidal X 1015, Bey doświadczyła klasycznego koszmaru ludzi z przebitymi uszami — niechcący wyrwała z ucha kolczyk. Fragment ozdoby biżuterii zaplątał się w długi warkocz kiedy tańczyła ze swoim hologramem. Zadziwiająco, nawet nie drgnęła. Dopiero podczas kolejnej piosenki można było zauważyć, że coś się stało, bo śpiewała z krwawiącym uchem. Fani natychmiast zaczęli pisać do gwiazdy na Twitterze, żeby nie zrobiła sobie krzywdy, później Beyoncé z widocznie krwawiącym uchem krzyknęła do tłumu: „Jak się czujecie?".
Jesteśmy też na Facebooku, polub nasz fanpage i-D Polska
Niepokojące jest, że tuż po zajściu, hashtag #CutForBeyonce zyskał popularność na Twitterze, a fani oferowali, że zranią się w ramach solidarności. Większość postów okazała się fałszywa, ludzie pozowali ze sztucznymi uszami lub ze zdjęciem Vincenta Van Gogha. Żarty żartami, ale był to martwiący manifest oddania Queen B.
Do czasu publikacji, Beyoncé nie skomentowała wydarzenia.
Przeczytaj też:
Kredyty
Tekst: Wendy Syfret