domi grzybek i realizm magiczny
Kolekcja „Hometown” przyniosła Domi nagrodę dla najlepszego projektanta na Central European Fashion Days w Budapeszcie. Jako pierwsi pokazujemy zdjęcia z sesji Bartka Wieczorka.

Domi jest drobną blondynką, która woli ukrywać się pod pseudonimem. Skończyła łódzką ASP, jej ubrania można znaleźć w butikach młodych polskich projektantów, ale kolekcje pokazuje za granicą — ostatnio na Mercedes-Benz Fashion Week Central Europe i tam też zdobywa uznanie. Kolekcja „Hometown" przyniosła Domi nagrodę dla najlepszego projektanta na Central European Fashion Days w Budapeszcie w 2014 roku.
To nie są ubrania, w których chodzi się do szkoły (chyba że naprawdę lubicie robić mocne wejście) to raczej obiekty niosące własną opowieść, o czym można przekonać się nawet na metkach z instrukcją prania. W tekście wprowadzającym do kolekcji „Hometown" czytamy: „Punktem wyjścia były wspomnienia z dzieciństwa, a dokładnie powrót do miejsc i budynków z nurtu socrealizmu. Dziecięce wyobrażenia zostały przełożone na tkaniny w postaci wielobarwnych płaszczyzn oraz ciekawych struktur i faktur, tworząc malarskie obrazy".
Bartek Wieczorek, jeden z najważniejszych polskich fotografów mody ostatnich lat, razem ze stylistą Pawłem Kędzierskim przeniósł kolekcję do ciemnego lasu. Kolorowe frędzle i sportowe ściągacze w tym kontekście przypominają pompony cheerleaderek i bluzy ich chłopców baseballistów, tak często przewijających się przez amerykańskie horrory o nastolatkach uwięzionych w chatce na odludziu...
Domi jednak nie spoczywa na laurach. Wiemy, że kończy nową kolekcję. Tym razem motywem przewodnim będą czarownice i szeptuchy. W ramach przygotowań projektantka przekopała etnograficzne archiwa i odbyła podróże badawcze po zapomnianych polskich wsiach.
Zobaczcie też jak ubrania Domi zmieniają się w kolejnych projektach na Tumblrze.




