sean baker pokaże nam ciemną stronę disneylandu
Jedna z młodych aktorek „The Florida Project” została odkryta w supermarkecie.

Zrzut ekranu przez:YouTube
Artykuł pierwotnie ukazał się w amerykańskim wydaniu i-D.
Po wychwalanym przez krytyków wspaniałym, nakręconym w całości iPhonem filmie „Mandarynka" z 2015 roku Sean Baker stworzył kolejny piękny wizualnie film o nazwie „The Florida Project". Wydany przez A24 (studio stojące za „Moonlight", zwycięzcą Oscara) film pokazuje przygody sześcioletniej dziewczynki, która mieszka w tanim motelu położonym niedaleko Disneylandu. W pierwszym zwiastunie filmu widzimy, jak sztuczna radość pobliskiego Disneylandu kontrastuje z przygnębiającym życiem ubogich mieszkańców motelu.
Jesteśmy też na Facebooku, polub nasz fanpage i-D Polska
Tak jak w „Mandarynce" obsada filmu jest eklektyczną mieszanką profesjonalistów i amatorów. Dla grającej główną rolę siedmioletniej Brooklynn Prince film jest debiutem aktorskim. Baker odkrył młodą aktorkę dzięki lokalnej agencji castingowej z Florydy, a L.A. Times donosi, że najlepsza przyjaciółka postaci Brooklyn została zauważona w supermarkecie Target. Ulubieniec Wesa Andersona, Willem Dafoe, gra spłukanego ojca Moonee (czyli postaci granej przez Brooklyn).
Od premiery w zeszłym roku w Cannes o „The Florida Project" mówi się jako o poważnym kandydacie do licznych nagród. I chociaż Baker pracuje tym razem z prawdopodobnie większym budżetem, nie porzucił on całkowicie swoich oryginalnych metod pracy. Reżyser nakręcił ostatnią część „The Florida Project", która ma miejsce w środku Disneylandu, iPhonem.
Przeczytaj też: