alternatywne wyprzedaże
Kiedy w polskich centrach handlowych zaczyna się sezon rabatów, my uciekamy z rozszalałego tłumu i szukamy prawdziwych perełek gdzie indziej - na prywatnych wyprzedażach znanych dziewczyn, jak Magdalena Frąckowiak.

Większość z nas może znaleźć w swojej szafie mnóstwo metek z logiem największych sieciówek. Coraz częściej zastanawiamy się jednak, czy rzeczywiście kupowanie ubrań od dostawców, którzy nie dbają o środowisko i wykorzystują pracę ludzi, ma sens? W końcu tak naprawdę nie potrzebujemy aż tylu rzeczy, a większości tego, co zgromadziliśmy, nie widzimy na oczy częściej niż raz w roku. Dlatego wraz z początkiem wyprzedaży w centrach handlowych, my przyglądamy się przeżywającej międzynarodowy boom modzie na garażówki, vintage i prywatne internetowe wyprzedaże.
Wraz z odzyskiwaniem przez nas eko-świadomości, zarówno w kwestii dbania o naturę (eko/logia), ale też dobrego i najbardziej skutecznego wtórnego wykorzystania rzeczy (eko/nomia), sięgamy po ubrania i dodatki „z drugiej ręki". Są wyjątkowe, spersonalizowane, mają własną historię, często pochodzą od dużych marek (na koncie eBay Magdaleny Frąckowiak znajdziecie Toma Forda, Givenchy, Alexandra Wanga, Isabel Marant i wielu innych), ale kosztują mniej. Możecie sprawdzić, skąd pochodzą i z czego zostały wykonane. Zazwyczaj będą z wami, dzięki swojemu precyzyjnemu wykonaniu, jeszcze przez wiele lat.
Jesteśmy też na Facebooku, polub nasz fanpage i-D Polska
Swoje konto na vinted.pl ma z kolei Areta Szpura. Niedawno mówiła nam, że chce pozbyć się większości swoich rzeczy właśnie dlatego, że ma ich po prostu za dużo, jak niemal każdy z nas. Przy wykorzystaniu 1% z nich, jesteśmy w stanie spokojnie ubrać się na co dzień, więc po co je trzymać? Przekazanie ich dalej wydaje się najlepszym pomysłem. U Arety znajdziecie markowe ubrania i buty, tak samo jak jej ulubione zdobycze z sieciówek takich, jak American Apparel czy Urban Outfitters. Ostatnio zorganizowała też wyprzedaż garażową w Warszawie, na której każdy mógł sprzedać swoje zbędne rzeczy.
Vintage'owe ubrania, szczególnie te pochodzące z nieodległej przeszłości, z lat 90. albo wczesnych 00., przeżywają swoją drugą młodość, chociaż coraz modniejsze stają się znowu lata 70. Wyspecjalizowane lumpeksy czy targi organizowane cyklicznie w wielu polskich miastach przyciągają tłumy ludzi, którzy rozumieją, że posiadanie czegoś wyjątkowego i w autentycznym klimacie jest lepsze niż kupowanie czegoś podobnego w sieciówkach. Przy okazji pokazujemy swoją świadomość, dbałość o przyrodę i innych ludzi.
Przeczytaj też:
- Magdalena Frąckowiak nie da zrobić z siebie idiotki
- Areta Szpura: o spełnianiu marzeń, lokalnym heroizmie i imprezowaniu z Miley Cyrus
- Areta Szpura: wdech-wydech
Kredyty
Tekst: Stasia Wąs