dobra karma murakamiego

Zdjęcie: Instagram @kreatywa
Wielbiciele japońskiego prozaika dopiero co skończyli ciskać gromy, po tym, jak Literacka Nagroda Nobla, do której był w tym roku nominowany, przeszła mu obok nosa.
Ostatnią łzę będą mogli otrzeć kolektywnie już w środę, 28 października w Dobrej Karmie na warszawskim Placu Zbawiciela, która na tydzień zamieni się w Klub Murakamiego. To wszystko z okazji premiery nowej książki pisarza zatytułowanej „Mężczyźni bez kobiet". Utwór jest zbiorem opowiadań, które łączy motyw samotności i tęsknot tytułowych mężczyzn. Oczywiście za tytułowymi kobietami.
Wpadając do Klubu Murakamiego będziecie mieli okazję poczuć się jak w tokijskiej klubokawiarni - przestrzeń nad waszymi głowami zapełnią papierowe żurawie origami, a przy barze wypijecie drinki o nazwach zaczerpniętych z tytułów powieści prozaika jak „Norwegian wood" czy „Sputnik sweetheart". Przy okazji nadrobicie lekturowe zaległości w twórczości Murakamiego, jako że wszystkie jego książki zostaną udostępnione w kawiarni. Poza tym usłyszycie zespół Nishi no Onkyo przy akompaniamencie tradycyjnego, japońskiego instrumentu koto, a w dniu otwarcia możecie załapać się na dyskusję o powieści dziennikarki i pisarki Anny Dziewit-Meller z Piotrem Koftą.
Wybór takiej formy promocji nowej książki nie jest przypadkowy — Murakami przed publikacją swojej pierwszej powieści przez siedem lat prowadził wraz żoną klub jazzowy w tokijskiej dzielnicy Kokubunji. Umiłowanie ciężkiej, tajemniczej kawiarnianej atmosfery widoczne jest też w jego powieściach. Niezależnie od tego, czy jesteście fanami najpopularniejszego japońskiego pisarza wszech czasów, czy po prostu lubicie oryginalne drinki serwowane w niebanalnych okolicznościach, zahaczcie w przyszłym tygodniu o Plac Zbawiciela.