kanye west głosowałby na trumpa

Zdjęcie via @kanyewest_daily
Kanye przemówił do fanów w czasie koncertu w Kalifornii. Według doniesień tym razem nie pytał, jak się bawią, ale... na kogo głosowali w wyborach prezydenckich. Reakcje tłumu były mieszane. Jak piszą świadkowie, West kilkakrotnie przerywał występ, by wygłaszać kolejne kontrowersje, m.in. chwalić styl debatowania Trumpa. Przypomniał również, że sam ma zamiar kandydować na prezydenta USA w 2020 roku. Na koniec dodał oliwy do ognia i powiedział, że w tym roku nie głosował, ale jeśli miałby to zrobić, to postawiłby na Donalda Trumpa. W tym momencie fani zebrani pod jego „latającą" sceną zaczęli klaskać, a inni buczeć.
W mediach społecznościowych już pojawiły się posty nawołujące do bojkotu i palenia flagowego produktu Kanyego, adidasów Yeezy. Czy przez jedno zdanie wypowiedziane ze sceny West straci sporą grupę fanów?
Jesteśmy też na Facebooku, polub nasz fanpage i-D Polska
Przeczytaj też:
- Kanye West napisał wiersz o frytkach
- West do fanów: otwórzcie oczy!
- Zdjęcie z 1995 roku, które zainspirowało pokaz Yeezy
Kredyty
Tekst: Patrycja Śmiechowska