niezapomniana marilyn

— Co mogę powiedzieć? To taki kaprys. — mówi Julia Gragnon, właścicielka Galerie de l'Instant. — To już trzecia nasza wystawa poświęcona największej gwieździe w historii, niezapomnianej Marilyn.Na ekspozycji zobaczymy zdjęcia Normy Jeane obejmujące 16 lat z jej życia - te słynne i te nieznane.

Marilyn w wielu wcieleniach. Dwudziestoletnia, nieśmiało chowająca twarz za kocem w obiektywie André De Dienesa i posyłająca wyzywającego buziaka w stronę aparatu Weegiego w Nowym Jorku. Marilyn na zdjęciach Sama Shawa z 1957 - czytająca gazetę na plaży albo oddająca się w objęcia Arthura Millera.

Są też prace z The Last Sitting w Hotelu Bel-Air w Los Angeles, w którym w 1962 roku Bert Stern zrobił dla Vogue'a ostatnią sesję Marilyn, sześć tygodni przed jej śmiercią. Te zdjęcia przedstawiają już dojrzałą, 36-letnią kobietę. Lekko wstawioną i zagubioną, ale bezgranicznie piękną. Właśnie ta 12-godzinna sesja pozostaje najbardziej rozpoznawalną i symboliczną pamiątką po niezapomnianej gwieździe.
Niezapomniana Marilyn w Galerie de l'Instant w Paryżu do 25 lutego.

Kredyty
Tekst: Oscar Heliani
Zdjęcia dzięki uprzejmości Galerie de l'Instant.