whoopi goldberg w kolejnym filmie wesa andersona?
Powiedziała, że pokaże się nawet przodem nago, jeśli to wprowadzi różnorodność.

W zeszłym tygodniu w wywiadzie dla magazynu The View, Whoopi wyznała, że jest wielką fanką Wesa Andersona. Rozmawiając z gośćmi programu, Jasonem Schwartzmanem i Adamem Scottem, żartowała ,,Kocham wszystkie filmy Wesa Andersona, a wy graliście chyba w każdym". Nie podobają się jej jednak niektóre castingowe decyzje Andersona: ,,Zauważyłam, że nie ma zbyt wielkiej różnorodności rasowej w jego filmach". Zwyciężczyni nagrody EGOT (Emmy, Grammy, Oscar, Tony) zmieniła później głos na ten najlepszej-aktorki-która-właściwie-jest-kelnerką, tym samym wywiad zamieniając w casting: ,,Chciałabym żebyście dali moje CV Wesowi Andersonowi… Dajcie mu znać, że jestem dostępna… Jeśli możecie to przekazać…".
Whoopi podeszła (zwróćcie uwagę na jej kombo Birkenstocków ze skarpetkami) do Schwartzmana i wręczyła mu swój wydrukowany życiorys. ,,Miałam nawet staż w nocnej TV" dodała, ,,i mam jakiś sprzęt komputerowy w domu…".
Podczas gdy jej ton głosu był żartobliwy, Whoopi się wcale nie wygłupiała. (jak podaje Jezebel, twarz współprowadzącej - Raven Symone - mówiła sama za siebie, to nie były żarty). Anderson już wcześniej znalazł się na celowniku w kwestii różnorodnoci rasowej w jego filmach, a raczej jej braku. Jak zauważyli widzowie, dziewiąty film Andersona - The Grand Budapest Hotel, to pierwsza produkcja Andersona, w której główne role nie są grane wyłącznie przez białych ludzi. Miejmy nadzieję, że w kolejnym projekcie będziemy mogli zobaczyć Whoopi nago w całej okazałości, co, jak oznajmiła sama zainteresowana, nie będzie żadnym problemem.