„s” jak „sexy and sad”
Louis Vuitton wypuścił serię biżuterii, pikanterii nadaje jej wideo z legendarną piosenką z lat 70.

Kawałek disco oparty na preludium Jana Sebastiana Bacha — to brzmi dobrze, ale wsłuchajcie się też w tekst. Ten utwór jest doskonałym obrazem miłości w latach 70., z których pochodzi piosenka.
Amanda Lear recytuje kolejne, litery alfabetu i przywołuje konkretne skojarzenia ze swojego życia. Znajdziecie w nich „s" jak „sexs and sad" albo „d" jak „dirty old men" — glamourowa seksualność miesza się ze smutkiem, ale jest tez przebłysk siły. W puencie wyliczanki pojawia się „z" jak zero, które uzyskasz jeśli nie opanujesz tego bardzo osobistego alfabetu — przewodnika po sercu artystki.
Piosenka zilustrowana animacją reklamuje kolekcję złotej biżuterii z wszystkimi literami alfabetu — LV&Me.
Cóż, moda to budowanie dobrego kontekstu.
Przeczytaj też:
- Artyści dla Louis Vuitton
- Bella Hadid, twoja przewodniczka po LA
- Clubland: piękno i subkultury